bez związku

Kultura „hook up” to zjawisko, które zyskuje coraz większą popularność. Jest silnie związane z postępującą liberalizacją obyczajów i zmianami w podejściu do relacji międzyludzkich.

Polega ono na tym, że ludzie spotykają się przede wszystkim w celu zaspokojenia potrzeb seksualnych, bez konieczności nawiązywania głębszych relacji. Często tego typu kontakty oparte są na spontaniczności i niezobowiązującej atmosferze. Istotą „hook up” jest brak oczekiwań co do przyszłości relacji i unikanie presji zobowiązań.

Po prostu cieszę się chwilą, nie muszę niczego udawać czy starać się zabiegać potem o jej uwagę. Nie czuję presji związanej z randkowaniem czy budowaniem poważnego związku. Niektórzy uważają, że to płytkie, ale dla mnie to szczere podejście – wyjaśnia Marek na łamach portalu „Sympatia”.

Zaznacza, że nie szuka stałej partnerki i mówi o tym wprost. – Po prostu cieszę się chwilą, obecnością drugiej osoby, ale nie muszę niczego udawać czy starać się zabiegać potem o jej uwagę. Nie muszę się do niczego zobowiązywać, nie czuję presji związanej z randkowaniem czy budowaniem poważnego związku. Dziewczyny, z którymi sypiam, wiedzą, że nie chcę się żadnej relacji

ewnego razu spotkałem się z dziewczyną, z którą jakiś czas rozmawialiśmy przez aplikację. Wszystko wydawało się idealne – mieliśmy podobne zainteresowania, rozmawialiśmy o tym, co lubimy, nawiązał się flirt i czułem to specyficzne napięcie. Zdecydowaliśmy się na spotkanie i po pierwszym drinku poszliśmy do jej mieszkania w wiadomym celu – relacjonuje mężczyzna na łamach portalu „Sympatia”.

Niestety po zbliżeniu okazało się, że intencje Marka i dziewczyny, z którą się spotkał, są zgoła różne. – Po wszystkim w pewnym momencie zaczęła prosić, żebym z nią został na noc, a nawet zaproponowała między słowami, że moglibyśmy spróbować coś zbudować. Ja oczywiście nie byłem zainteresowany, ale nie chciałem jej skrzywdzić. Powiedziałem, że jestem zbyt zajęty, żeby teraz myśleć o związku, i zacząłem się ubierać – wspomina.

Dziewczyna nie przyjęła tego dobrze. – Wtedy ona zaczęła płakać i powiedziała, że nie chce być traktowana jak zabawka. Czułem się fatalnie i naprawdę chętnie bym tej sytuacji uniknął, ale jednocześnie był to moment, w którym uświadomiłem sobie, że stąpam po cienkim lodzie

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz